Mama

23 Plays

09 Oct 2021

To ona za ciebie płakała urodziła wychowała? zapomniałeś czyyyy to się nazywa karma kiedy życie spada w dóóół aaaa małe rzeczy zaczynaj mocno cieszyć złapałem mordo flo uuuu i już nikt mi nie zaprzeczyyyy? nie stanie mi na przeciw wszystkich maaaaaterialnych rzeczy pozbędę się w chuj a ty mamo ? zawsze przy mnie stój niczym posąg orientalny stół z wzgedlu na to że jest kurwa mooooj te ciarki na ciele znasz to bo wychowany w obrzydliwym sklepie gdzie tylko flaszki opróżniane przecież tyle razy widzialem w oczach ból już nic tego nie wymarze kalejdoskop zdarzeń najchętniej widziałbym cię w kagańcu i na bramie swoje czyny nie przepisze na testament Tobie życzę dużo zdrowia bo jak u ciebie u mnie tak samo tutaj będzie zagubilem się w tym pędzie ciągle biegnę chce mieć więcej ręce wyciągam tylko w stronę słońca ja głęboko w ciebie wierzę że dasz rade i osiągniesz dużo więcej za tobą pójdą inni cały świat zmienimy na lepsze fałszywe pieprze znajomości dlatego solo nie widzę chorągiew latających na wietrze jeszcze będziesz mamo z mnie dumna przysiegam zbiore wszystkie gwiazdy i przyniosę ci do łóżka przepraszam za te wszystkie smutne chwilę wieeeem nie raz tu na walilem swoje życie w moment rozwaliłem kiedyś stanę na piedestale odmieni się nasz los zapomnisz co było a zaczniesz patrzeć w przyszłość teraz podnoszę takich jak ja mordo można osiągnąć wszystko jak nie to sam zaniosee cię na plecach wiesz o co biega wstań i walczy bo kurwa jesteś tego wart!!

1 Comments

Leave a comment

3 years ago

To ona za ciebie płakała urodziła wychowała? zapomniałeś czyyyy to się nazywa karma kiedy życie spada w dóóół aaaa małe rzeczy zaczynaj mocno cieszyć złapałem mordo flo uuuu i już nikt mi nie zaprzeczyyyy? nie stanie mi na przeciw wszystkich maaaaaterialnych rzeczy pozbędę się w chuj a ty mamo ? zawsze przy mnie stój niczym posąg orientalny stół z wzgedlu na to że jest kurwa mooooj te ciarki na ciele znasz to bo wychowany w obrzydliwym sklepie gdzie tylko flaszki opróżniane przecież tyle razy widzialem w oczach ból już nic tego nie wymarze kalejdoskop zdarzeń najchętniej widziałbym cię w kagańcu i na bramie swoje czyny nie przepisze na testament Tobie życzę dużo zdrowia bo jak u ciebie u mnie tak samo tutaj będzie zagubilem się w tym pędzie ciągle biegnę chce mieć więcej ręce wyciągam tylko w stronę słońca ja głęboko w ciebie wierzę że dasz rade i osiągniesz dużo więcej za tobą pójdą inni cały świat zmienimy na lepsze fałszywe pieprze znajomości dlatego solo nie widzę chorągiew latających na wietrze jeszcze będziesz mamo z mnie dumna przysiegam zbiore wszystkie gwiazdy i przyniosę ci do łóżka przepraszam za te wszystkie smutne chwilę wieeeem nie raz tu na walilem swoje życie w moment rozwaliłem kiedyś stanę na piedestale odmieni się nasz los zapomnisz co było a zaczniesz patrzeć w przyszłość teraz podnoszę takich jak ja mordo można osiągnąć wszystko jak nie to sam zaniosee cię na plecach wiesz o co biega wstań i walczy bo kurwa jesteś tego wart!!

You may also like