Chciałem byc tylko, normalnym nastolatkiem przyszlo zbyt szybko dorosnąć i nie było czasu na zabawe, i teraz jak już bywa, w miare stabilnie # to zdarzy się że myślę, o konkretnej vixie, rówieśnicy dawno # z tego wyrośli więc to chyba czas dla mnie, by w klubach gościć, w sumie to nie wiem#bo#nigdy nie byłem zdarzy się że myślę o pieprzonej kokainie, i to trochę nie normalne bo nigdy nie brałem ale kusi spróbować tylko gorzej jak mi się spodoba bo nie jeden mi bliski źle skończył na prochach i najgorszym nie było# to że nie mógł spać po nocach jeden się zaćpał a drugi skończył na odwyku trzeci się zrzygal na# bata na stoliku społeczeństwo to wcaleeee nie jest mi obce ale mierze ponad to by życie było mi owocne i w sumie przez to wszystko jestem skazany na progress